You are currently viewing Podsumowanie stycznia 2022 by MOTIvated WOman

Podsumowanie stycznia 2022 by MOTIvated WOman

Styczeń minął tak szybko, że tak naprawdę aż do dziś nie wierzę w to, że już się skończył! Miałam masę spraw na głowie (jak to zwykle ja), nie odpuściłam niczego i styczeń kończę z zadowoleniem z działania, ale też ze sporą ilością zmęczenia. Zmęczenia, które przenosi się na luty jak punkty na Adobe Stock. Cóż, z tego przeniesienia akurat zadowolona nie jestem, ale trzeba będzie coś z tym zrobić. W styczniu zrozumiałam, że mój stan zdrowia zależy w ogromnej mierze od mojej głowy. A że działać chciałaby ona na okrągło, co manifestuje za pomocą 1000 myśli na minutę…. No cóż. Zapraszam na podsumowanie stycznia 2022 kobiety zmotywowanej aka MOTIwated WOman.

Rozwój OSOBISTY

Z rozwojem czy jest dobrze czy źle, trudno ocenić, bo to zależy, kto jak go definiuje 🙂 Ja oceniam mój styczeń jako rozwojowy dość mocno, bo:

  • zrobiłam dwie nowe strony www dla klientów i miałam kilka innych rozwojowych zleceń (w tym zaprojektowałam dużą mega dobrą ofertę dla klienta. Normalnie nie lubię tworzyć ofert, ale ta mi wyszła – kolejna umiejętność do kolekcji);
  • cisnęłam moje 20 minutowe treningi, a że dla mnie 20 minut to dużo, jestem super zadowolona;
  • często piłam smoothies, co pozytywnie wpływa na moje zdrowie (tylko o tym wiem, a w ogóle tego nie czuję haha);
  • przeczytałam dwie książki o rozwoju biznesu – sukces 😀
  • chodziłam na sesje psychoterapii, które w końcu przerwałam z powodu niedogadania się w pewnej kwestii z terapeutą, ale dopóki na nie chodziłam, sporo mi dawały;
  • zmieniłam design i styl bloga na taki, który pozwoli mi wlać w niego moją kobiecą duszę.

Praca

Rozwój mojej firmy opiera się póki co na realizacji projektów dla klientów i tylko pomiędzy na tworzeniu treści na mój Instagram firmowy. Klienci przychodzą do mnie głównie z polecenia i z jednej strony to jest super opcja, bo ich mam i nie muszę się o ich pozyskiwanie martwić. Z drugiej, ilość zleceń sprawia, że nie mam czasu zadbać o ważne rzeczy na swojej stronie, blogu czy w social media’ch. To z kolei odbić się może niekorzystnie na dalszym rozwoju firmy i tę drogę będę musiała trochę zmienić np. zatrudniając kogoś lub podejmując współpracę. Wciąż się opieram, ale widzę, że to jedyny słuszny kierunek.

W styczniu realizowałam fajne projekty i z wszystkich jestem bardzo zadowolona. Wciąż zapominam poprosić kilku klientów o opinię na Google, muszę to zrobić już w lutym!

Blog

W styczniu na bloga wpływały głównie posty, które stworzyłam już wcześniej. Te pochodzące z mojego wcześniejszego bloga – te, których nie chciałam stracić. Część z nich to wpisy o podróżach, które zdecydowałam się umieścić na Motiwo po pierwsze ze względu na to, że pełnią funkcję motywacyjną, po drugie, dlatego, że mogą być wartościowe dla osób, które się w te miejsca wybierają i szukają informacji, po trzecie, z nostalgii….

Motiwo nie jest jeszcze tym, czym chcę by ten blog był. Powoli, powoli jednak zmierzam w tym kierunku. Wymaga to ode mnie większej ilości czasu niż obecnie, a tę mogę uzyskać tylko delegując pewne moje zadania. Póki co deleguję trochę sprzątanie i gotowanie, ale to za mało.

Zdrowie

To nie był zły miesiąc pod względem zdrowia, ale nie był też zbyt dobry. Nie chorowałam na przeziębienia, ominął mnie covid. Niestety nie może być idealnie i przemęczenie dało mi się mocno we znaki! Zamanifestowało się w postaci nerwicy, która niestety nie chce ustąpić. Te problemy wynikają z tego, że ja nie umiem odpuścić, odłożyć czegoś na potem, zrezygnować to już w ogóle nie potrafię. Wynikają z mojego pędu, który jeszcze potwierdziła opaska fitness Vivosmart 4, o której będzie oddzielny post, bo uświadomiła mi pewne rzeczy, dzięki którym ulepszam moje codzienne działania związane z dbaniem o zdrowie.

Ja

Czy mówiłam już o tym, że moim słowem na 2022 zostało słowo „JA”. W tym roku wreszcie chciałabym egoistycznie spędzać więcej czasu sama ze sobą, więcej dbać o siebie, więcej robić dla siebie niż dla innych. W styczniu średnio mi to wychodziło. Czas dla siebie miałam kilka razy, podczas terapii i gdy synek pojechał do dziadków na weekend. Poza tym spędzałam czas w pracy i z rodziną, a chwil dla mnie było stanowczo za mało. Styczeń nie był miesiącem, w którym stosowałam moje słowo roku, o nie! Czas zadbać o większą ilość samolubstwa w lutym 😉

STYCZEŃ 2022 W ZDJĘCIACH

Pomysły na jeszcze lepszy luty 2022

Luty jest w tym roku krótki, ale mam kilka pomysłów, dzięki którym będzie fajniejszy i mniej wyczerpujący niż styczeń. Koniecznie muszę je wprowadzić w życie.

  • Wznowić zabiegi endermologii;
  • Wyjechać gdzieś na 2-3 dni;
  • Nadal regularnie ćwiczyć i chodzić częściej na spacery;
  • Zacząć pielęgnację domową twarzy;
  • Pracować o godzinę mniej i poświęcać równo pół godziny na… odpoczynek w formie nicnierobienia, spaceru, medytacji lub relaksacji za pomocą dowolnej metody (nie, nie wlicza się w te metody ani Netflix, ani Legimi).

Ten ostatni punkt będzie super trudny, bo ja po prostu NIE UMIEM ODPOCZYWAĆ! Z tego bierze się cała masa problemów, bo tak naprawdę codziennie jestem zmęczona już od rana. Od lutego chcę to zmienić i wprowadzam półgodzinny odpoczynek codzienny!

Podsumowanie stycznia 2022 – po co?

Bo podsumowania dają kopa motywacyjnego. Bo dodają pomysłów. Bo przydają się gdy chce się powspominać, ale też zobaczyć, dlaczego jestem tutaj, gdzie jestem. Bo warto 🙂 Od teraz, będą co miesiąc – taki eksperyment na 2022. Jak wypada moje podsumowanie stycznia 2022? Myślę, że solidne 4,5 się należy 😉

Dodaj komentarz